Jestem, trochę zniechęcona, zmęczona życiem, wyczerpana brakiem rozmowy,ale jestem! Może dziś podsumowanie wakacji? Czemu nie! Były okropne, dokładnie takie jakich nie chciałam.Nawet chyba dostrzegam dobre strony wrócenia do szkoły. W tym roku stawiam na naukę , wiem że długo nie wytrzymam z odrabianiem prac domowych z matematyki, ale chyba jednak mam zamiar być dzielna. Miałam nawet zacząć chodzić na dodatkowe korepetycje do znajomego, ale jak to bywa ze mną głupie nieporozumienie i zerwaliśmy kontakt. W sumie całkiem przykro bo zapowiadało się, że nasza znajomość w końcu rozkwitnie. Od jutra będę trochę wcześniej wstawać i trochę częściej się ruszać. Zacznę porządkować ubrania i kupie rzeczy potrzebne do szkoły. Sama nie wiem jak wstanę w poniedziałek przed 8 skoro w sobotę 1 września mam wesele. Dam radę, muszę. To tyle na dziś., a jutro moze jakiś makijaż, w sumie czemu nie! Dobranoc:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz