wtorek, 24 lipca 2012

...


Chcecie posłuchać moich wywodów? Ależ proszę . Jestem cholernie nieszczęśliwa, z każdym dniem coraz bardziej uświadomiona w jakim syfie sie znajduje.
Codziennie coraz bardziej odczuwam popełnione błedy. Błędne decyzje, źle dobranych do mnie ludzi i przykre sytuacje. Chce mi się kurwa płakać. jak każdemu człowiekowi z uczuciami.
Chodz myślałam ze się ich wyzdywam okazuje sie, że złosć czuje dwa razy mocniej. Chce mi sie wydzierać na tych wszystkich ludzi którzy mnie zostawili dla własnej wygody.
Bo było im lepiej zamienić mnie na coś mniej myślącego. 





niedziela, 22 lipca 2012


Witam.. dziwnie troche, pusto, samotnie, smutno. Inaczej niż zwykle, nigdy nie dostrzegałam takich ulic.Jakby świat zatrzymał się w bezruchu, chciał uwiecznić jakąś nieistniejącą chwile,która tra chociaż nie powinna.
 Chciałabym pojechać w takie miejsce gdzie jest dużo ludzi. Tam gdzie jest tłok.Każdy ma swoje sprawy i zmartwienia,nie interesuje się Tobą,ale jednak nie jesteś sama.Gdzieś obok zawsze jest ktoś, nic nieznaczący , ale jest.
 Okazało się ze znajomi mogą kłamać i maja mnie gdzieś.W sumie zdziwiłabym się gdyby było inaczej.  Na szczęście są ludzie, których interesuje co robię. Sami nie wiedzą jak mi pomagają gdy piszą do mnie, gdy dzwonią albo mnie przytulają na przywitanie.Wtedy znów zatrzymują się chwile, często też smutne, ale jednak inne od tych zatrzymanych ulic. W sumie jest całkiem dobrze. Nie ma co narzekać.

Piosenka : VNM & Marysia Starosta-Dym





piątek, 20 lipca 2012

Cześć.. łapie mnie złość. Mam ochotę wrzeszczeć, a potrafię tylko milczeć, nic nie mówić , nic nie robić. Jestem tak cholernie bezradna. Nie panuje nad sobą, nad swoim życiem. Chłodne wieczory też nie pomagają, nic nie pomaga. Coś okropnego..

Może ktoś coś zrobić z tą pogodą? Mam dość siedzenia w domu, to chore się robi. Chciałabym znów zacząć żyć, a nie tylko istnieć. Słucham muzyki, okazuje się,że dobrze znam te wszystkie utwory i że razem z reperem wypowiadam kolejne słowa w refrenie. Zastanawiam się czemu oni docierają do mnie bardziej niż rady moich znajomych, przecież mówią to samo tylko innymi słowami. Muszę w końcu się ogarnąć, odwiedzić Agatę, chyba zadzwonię do Marty w końcu jest coś co lubimy obie. Miałam końcówki malować, w sumie nadal mam umówioną wizytę u fryzjera, ale chyba sobie daruje, nie będę jak każda przecież. Jeszcze mi zostało kupić buty, muszę zacząć myśleć o sobie , w końcu tylko to ma na własność .

poniedziałek, 2 lipca 2012

Od godziny 7 rano prześladuje mnie wszystko czego nienawidzę. Dzieci, brak chęci do życia i niewyspanie. Już mnie cholera strzela jak słyszę kroki idące w stronę mojego pokoju. Jeszcze żyły mi przeskakują, wakacje zaczynają się zajebiście.