niedziela, 9 września 2012

Coś o makijażu.

Czeeeeść!

Dziś coś o makijażu, jednak inaczej niż zwykle. Napiszę jak nakładam makijaż i co robię żeby był trwały i zakrywał jak najwięcej niedoskonałości.

Pielęgnacja:
Ważnym etapem w makijażu jest pielęgnacja twarzy. Moim zdaniem twarz nie powinna mieć kontaktu ze zwykłą kranówką. Tak jak nie chcemy jej pić, gdyż wiemy, że nie jest w 100% czysta , tak powinniśmy odsuwać ją twarzy. Makijaż zmywać tonikami , mleczkami albo jakimiś kremami. To chyba oczywiste, że makijaż zmywamy na noc. Ja zawsze po zmyciu makijażu nakładam jakiś tłusty krem na twarz.Ważne jest też by nie iść na łatwiznę i nakładać jednego makijażu na drugi, nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Nakładanie makijażu:
Ja nakładanie makijażu zawsze zaczynam od nałożenia jakiegoś kremu, by po nałożeniu podkładu moja skóra nie była sucha.Odczekuje chwile, następnie korektor, nim zakrywam niedoskonałości. Nakładam go również pod oczami by po rozsmarowaniu spojrzenie było świeże i wypoczęte. Następnie po rozsmarowaniu nakładam fluid, nakładam go palcem. Uważam, że to najlepszy sposób.Kolejnym krokiem jest puder, mam do niego specjalny duży pędzel.  Musimy pamiętać by puder jak również fluid dobrać w kolorach naszej skóry. Puder dokładnie nakładami na twarz jak i na szyje, by nie zrobiła nam się maska. Ten krok pozwoli nam poprzednie czynności utrwalić. Możemy nałożyć też bronzer modelując twarz albo zrobić sobie rumieńce.

Oczy:
By makijaż oczu trzymał nam się całą noc warto przed cieniami nałożyć bazę. Może to być jakiś specjalnie przeznaczony do tego kosmetyk, ale nie tylko. Może to być fluid ( maleńkie ilości) . Później jasny cień.

Mam nadzieję, że ktoś z tego skorzysta :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz