Cześć ;)
To kolejny post o pielęgnacji włosów. Trochę sporo, ale w końcu czego nie robi się dla urody !

Pewien czas temu do mojej kosmetyczki zawitał nowy produkt. Szczerze mówiąc to pierwsze kilka tygodni przeleżał nie używany, jednak postanowiłam go wreszcie użyć. Jest to balsam do włosów z
AVON- tavance rechnuques fizz control- lotus shield. Nazwa dziwna, no ale tak właśnie się nazywa. Jest to balsam,który nakłada się na wilgotne włosy. Za zadanie ma "dyscyplinować" nasze włosy. Tylko czy się sprawdza? W sumie to różnie. Jeżeli myje włosy wieczorem, nałożę go i nie wysuszę , to na mojej głowie dzieje się katastrofa. Każdy włos w inną stronę. Natomiast jeżeli po jego nałożeniu wysuszę włosy , to faktycznie fajnie się układają, są bardzo miękkie i delikatne w dotyku.I ten cudny zapach.. :) POLECAM !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz